Piosenka o Żulu (wersja live w pokoju)
Akordy: a F C E
Kiedy byłam dzieckiem
To pisałam wiersze
Teraz jestem większa
Piszę trochę lepsze
Kot ma cztery łapy
Jeden ogon łeb kudłaty
A ty możesz pracować
A nie być bogaty
Bo szlak bywa kręty
A most bywa krzywy
Popełniamy błędy
Zdarza się tylko żywym
I będą nam radzić
I starzy i młodzi
Co dobre dla wiewiórki
Tygrysowi szkodzi
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
I pić wino w parku
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
Codziennie rano
Otwieram oczy
Trzeba jakoś to kulać
Ale się nie stoczyć
I jak się kręciła
Tak kręci się ziemia
Mam swoje talenty
Swoje ograniczenia
I wypluł człowiek człowieka
I co go teraz czeka
A nie dali w zestawie
Instrukcji obsługi
Więc się człowiek miota
Więc się człowiek gubi
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
I pić wino w parku
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
Ja nie jestem zła
Tylko trochę dziwna
Niby taka sama
Jednak trochę inna
Ja nie jestem zła
Tylko trochę dziwna
Niby taka sama
Żeby się nie tyło
Żeby się wiodło
Żeby się chciało
Jakby chcieć się mogło
Ocean wdzięczności
Morze prostoty
Zakasać rękawy
l wziąć się do roboty
Popracować nad tym
Co wymaga zmiany
Kurs nie musi być stały
Nawet dawno obrany
Popracować nad tym
Co mocno uwiera
Poczekać na efekt
Nie wszystko tu i teraz
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
I pić wino w parku
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
A kiedy będzie ciężko
Kiedy przytłoczy życie
Wtedy siądę pod gruszą
l zapiszę w zeszycie
Na jednej stronie rzeczy
Co się udały
Na drugiej stronie takie
Co się udać nie chciały
Ale myśli uciekną
Bo bywają niesforne
Znowu zacznę myśleć
O tym co niewygodne
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
I pić wino w parku
Jak to się stało
Że mam tyle na karku Mogłam przecież być żulem…
Akordy: a F C E