Prawie Idealni – zespół muzyczny

Premiera 17.02.2025

Wychowałam się w Polsce
A różnie mogło być
Są miejsca, gdzie życie prostsze
I gdzie się nie da żyć
Wychowałam się w Polsce
Gdzie ludziom chce się pić
Kiedy tęsknią za słońcem
Zwijają życia nić
Wychowałam się w Polsce
Wychowałam się w Polsce

Choć czasem ramiona szorstkie
Ofiarowała mi
Tu były chwile radosne
I te, za które wstyd
Ja ziarno, co w tobie rośnie
Ty genetyczny szlif
Więc teraz serce mam polskie
I Polskę mam we krwi
Wychowałam się w Polsce
Wychowałam się w Polsce

To kiedyś wiersze po polsku
Mama czytała mi
Dziś moje myśli w środku
Układa Polski rym
Niejedną zimę i wiosnę
Podarowałaś mi
Więc teraz serce mam polskie
I polskie miewam sny
Wychowałam się w Polsce
Wychowałam się w Polsce

Okulary nosi teraz trochę gorsze
No bo w sumie skąd by miał
Wziąć na nie forsę
Mijał czas, ale nic
Nie było prostsze
A tu tyle potrzeb…

Okulary ma na nosie teraz kiepskie
Nie pamięta już co widział
Będąc dzieckiem
Wszystko ma tylko jakiś marny zarys
No prostu czary

Wy możecie tej historii nie dać wiary
Czarno widzi przez te swoje okulary
Mówi, że horyzont dawno się oddalił
Że właściwie to na wszystko to
I tak jest już za stary

Starych okularów nie przeciera szmatką
Przyzwyczaił się, że światło widzi rzadko
Kończę śpiewać, ale nadzieja nie znika
Może jeszcze kiedyś pójdzie do optyka

Pan Hilary
Jakieś gorsze nosi teraz okulary
Bo świat cały
Jakiś taki zamazany
Poszarzały

Jeśli kiedyś go spotkacie gdzieś na mieście
Dajcie znać, czy okulary kupił wreszcie
Ostatecznie zawsze będzie to co będzie
Ale ciężko kroczyć, kiedy nieustannie ciemno wszędzie

Jeśli kiedyś go spotkacie rzućcie słowem
Takim co zamienia czarne na różowe
Czasem jedno maluteńkie małe słowo
Sprawia, że chociaż nie widzisz
Może zobaczysz na nowo

Pan Hilary
Jakieś gorsze nosi teraz okulary
Bo świat cały
Jakiś taki zamazany
Poszarzały

Tekst, muzyka, wykonanie: Agnieszka Koczwara

Aranżacja, produkcja: Grzegorz Wacławski

Akordy: aFGda

Kiedyś włosów na mej głowie
Nie rozwieje wiatru powiew
Ach już tylko mała chwilka dzieli mnie

Już za moment będę stary
A mnie kręcą takie czary
Bo w starości wielka magia kryje się

Bęben dzwonki mi zasłoni
Z idealną laską w dłoni
Ach już tylko mała chwilka dzieli mnie

Wtedy poznam szczęścia sedno
Bo mi będzie wszystko jedno
Bo głęboko wtedy wszystko zmieści się

Będę miał kolana sztywne
Tyłek z łóżka ledwo dźwignę
Ale nosił będzie mnie taneczny krok

Ach tak chciałbym być już stary
O poranku pić browary
Więc odliczam sobie tak za rokiem rok

Tam gdzie słońce nie dochodzi
Będę miał że coś mi szkodzi
I z radością przyjmę każdy nowy dzień

Wtedy poznam szczęścia sedno
Bo mi będzie wszystko jedno
Bo głęboko wtedy wszystko zmieści się

Niech o zdrowie wtedy dbają
Ci co jeszcze jakieś mają
Ach zostało jeszcze kilka krótkich lat
 
A mnie dziś już tak porywa
Ta kusząca perspektywa
Na ostatniej prostej inny jest już świat
 
Czymś pokręcę pod szlafrokiem
Gdy wesołym wolnym krokiem
Będę witał skocznie każdy nowy dzień
 
Wtedy to mi już na pewno
W końcu będzie wszystko jedno
Bo głęboko wtedy wszystko zmieści się.

Piosenka o Żulu (wersja live w pokoju)
Akordy: a F C E
Kiedy byłam dzieckiem
To pisałam wiersze
Teraz jestem większa
Piszę trochę lepsze
Kot ma cztery łapy
Jeden ogon łeb kudłaty
A ty możesz pracować
A nie być bogaty

Bo szlak bywa kręty
A most bywa krzywy
Popełniamy błędy
Zdarza się tylko żywym
I będą nam radzić
I starzy i młodzi
Co dobre dla wiewiórki
Tygrysowi szkodzi
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
I pić wino w parku
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem

Codziennie rano
Otwieram oczy
Trzeba jakoś to kulać
Ale się nie stoczyć

I jak się kręciła
Tak kręci się ziemia
Mam swoje talenty
Swoje ograniczenia
I wypluł człowiek człowieka
I co go teraz czeka
A nie dali w zestawie
Instrukcji obsługi
Więc się człowiek miota
Więc się człowiek gubi

Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
I pić wino w parku
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem

Ja nie jestem zła
Tylko trochę dziwna
Niby taka sama
Jednak trochę inna
Ja nie jestem zła
Tylko trochę dziwna
Niby taka sama

Żeby się nie tyło
Żeby się wiodło
Żeby się chciało
Jakby chcieć się mogło
Ocean wdzięczności
Morze prostoty
Zakasać rękawy
l wziąć się do roboty
Popracować nad tym
Co wymaga zmiany
Kurs nie musi być stały
Nawet dawno obrany
Popracować nad tym
Co mocno uwiera
Poczekać na efekt
Nie wszystko tu i teraz

Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
I pić wino w parku
Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem

A kiedy będzie ciężko 
Kiedy przytłoczy życie
Wtedy siądę pod gruszą
l zapiszę w zeszycie
Na jednej stronie rzeczy
Co się udały
Na drugiej stronie takie
Co się udać nie chciały
Ale myśli uciekną
Bo bywają niesforne
Znowu zacznę myśleć
O tym co niewygodne

Jak to się stało
Że mam tyle na karku
Mogłam przecież być żulem
I pić wino w parku
Jak to się stało
Że mam tyle na karku Mogłam przecież być żulem…

Akordy: a F C E

Tekst piosenki Mirabelka – Prawie idealni, autor: Agnieszka Koczwara

Miała kilka lat, gdy nosili ją na rękach
Słodkiej śliny smak po lizakach i cukierkach
Prosty był jej świat, gdy kochała się w sukienkach
Gdy pachniała jak rozdeptana mirabelka

Mija kilka lat, każdy na nią cicho zerka
Słodkiej śliny smak po chłopakach i butelkach
Skrzywił się jej świat, ciągle kocha się w sukienkach
Ciągle pachnie jak rozdeptana mirabelka

Nie miał owoc ten dostatecznie twardej skórki
Życie to nie sen i nie wszyscy mają z górki
Życie ma swój gest, pisze różne scenariusze
Gdy dojrzewa gdzieś coś i pali młodą duszę

Życie darem jest, dziś jak prezent nietrafiony
To historii kres, bo on wraca do swej żony
Ta historia jest beznadziejnie bardzo błaha
Wydarzyło się pewne coś pewnego lata

I się niesie wieść, młode pisklę poleciało
Tylko metrów sześć – czy to dużo, czy to mało
Dzisiaj kończy się jej niepewność i udręka
Nie dojrzeje w niej ta maleńka mirabelka

Dziś ostatni raz będą nosić ją na rękach
Wszystko ma swój czas, tutaj kończy się piosenka
Czy to był jej strach, czy też akt wielkiej odwagi
Niech oceni ten, kto się sam próbował zabić

Ten kto życie dał, nie nauczył jej miłości
Może nawet chciał, ludzie nie są tacy prości
Ten kto życie dał, nie przekazał jej wartości
Może nawet chciał, w życiu się zdarzają ości

Tekst piosenki „Jutro” Prawie idealni, autor: Agnieszka Koczwara

Jutro

Gdy posklejam zbite lustro.
Zaceruję dziurę z pustką.
Wielką ścierą bez litości,
zetrę kurze bezsilności.

Dam zbliżania zakaz smutkom.
Będę niemoc trzymać krótko.
Bo tak bardzo mi się marzy,
znowu uśmiech na Twej twarzy.

Jutro znów zaświeci Słońce.
Wytarmoszę je zza chmur.
Jutro upakuję cały nonsens
po kieszeniach i pod stół.

Gdy pochowam wątpliwości.
Złapię myśli ciągły pościg.
Wyszlifuje to co drapie.
Znajdę skarby na tej mapie.

I obrócę całą Ziemię,
po radosne Twe spojrzenie.
Bo tak bardzo mi się marzy
znowu uśmiech na Twej twarzy

Jutro znów zaświeci Słońce.
Wytarmoszę je zza chmur.
Jutro upakuję cały nonsens,
po kieszeniach i pod stół

Gdy napoje Cię spokojem.
Tam gdzie fałsz słychać nastroje.
Odmaluję co odprysło.
Remontować mogę wszystko.

Dam trzy kilo równowagi.
Miedzy zło się dobro wsadzi.
Bo tak bardzo mi się marzy
znowu uśmiech na tej twarzy.

Jutro znów zaświeci Słońce
Wytarmoszę je zza chmur.
Jutro upakuję cały nonsens,
po kieszeniach i pod stół.

A dzisiaj… proszę idź już spać,
bo jeszcze daleko do rana.

A dzisiaj… proszę idź już spać,
bo jeszcze daleko…

Piosenka o złotej rybce

Tekst piosenki Rybka – Prawie idealni, autor Agnieszka Koczwara

Na straganie w Kirgistanie złote rybki mieli.
Złote rybki zachwalali, więc je ludzie wzięli.
Na straganie w Kirgistanie ktoś rybkami dzielił,
więc zabrałam taką rybkę (wszyscy rybki chcieli).

Potem w domu do wazonu złotą rybkę wkładam
i przed rybką na podłodze po turecku siadam.
Myślę sobie… może głucha i życzeń nie słyszy,
może biedna złota rybka żyje ciągle w ciszy.

Więc na kartce grubą kredką trzy życzenia mażę,
ale ryba nie chce spełnić moich kilku marzeń.
Teraz sobie przypominam cena była niska.
Ktoś przede mną trzy życzenia pewno wykorzystał.

Przeterminowane złote rybki na straganie.
Nie chcą spełniać marzeń? Będą na śniadanie!
Przeterminowane złote rybki na straganie.
Nie chcesz spełnić marzeń?
No to cię usmażę.

Na straganie w Kirgistanie złote rybki mieli.
Może nie ma dróg na skróty? Bubel mi wcisnęli.
Jest potrzebna nam jak czary i tu nie mam złudzeń.
Gdy zabraknie własnej wiary – odrobinę cudzej.

Przeterminowane złote rybki na straganie.
Nie chcą spełniać marzeń? Będą na śniadanie!
Przeterminowane złote rybki na straganie.
Nie chcesz spełnić marzeń?
No to cię usmażę.

Po wazonie w mym salonie złota rybka pływa.
Miałam swoje trzy życzenia – jedno mała ryba.
Dobry losie, daj mi proszę to, co unieść umiem.
Są na świecie takie rzeczy, których nie zrozumiem.
Są przewrotne ziemskie losy, różny obrót zdarzeń.
Z naszej dwójki ja zostałam od spełniania marzeń.

Przeterminowane złote rybki na straganie.
Nie chcą spełniać marzeń? Będą na śniadanie!
Przeterminowane złote rybki na straganie.
Nie chcesz spełnić marzeń?
No to cię usmażę.

Przeterminowane złote rybki na straganie.
Nie chcą spełniać marzeń? Będą na śniadanie!
Przeterminowane złote rybki na straganie.
Nie chcesz spełnić marzeń?
No to cię …nie smażę.

Kiedy coraz szybszymi krokami nadchodzi upragniona chwila odpoczynku.

Człowiek od zawsze starał się nieco okpić to czego się boi.. o nadchodzącym nieuniknionym z odrobiną uśmiechu, czyli „Oda do starości” – rozważania 35 latki

22.11.2023

Tekst piosenki Oda do Starości – Prawie idealni

Autor: Agnieszka Koczwara

Moherowy beret włożę
Wstanę o zbyt wczesnej porze
Już niedługo upragniony przyjdzie dzień
Już za moment będę stara!
I to mnie tak bardzo jara!
Bo w starości wielka magia kryje się

Pępek wpadnie między piersi!
Zadek w krześle się nie zmieści!
Ach już tylko mała chwilka dzieli mnie
Wtedy to mi już na pewno
W końcu będzie wszystko jedno
Bo głęboko wtedy wszystko zmieści się

Zęby do szuflady włożę
Będę chciała – to założę
Ciągle czekam na ten upragniony dzień
Już za moment będę cała
Nieustannie obolała
Ach w starości wielka magia kryje się

Wnet na plecy rzucę piersi!
Zadek w wannie się nie zmieści!
Ach już tylko mała chwilka dzieli mnie

Wtedy poznam szczęścia sedno
Bo mi będzie wszystko jedno
Bo głęboko wtedy wszystko zmieści się

Gdy minionej już urodzie
Żaden skalpel nie pomoże
Na nic szminka
i do powiek drogi cień

Będę chodzić rozczochrana
Będą strzelać mi kolana
Ach w starości
Wielka magia kryje się

Gdy już będzie koniec pieśni
i się arbuz w stanik zmieści
To z radością przyjmę każdy nowy dzień

Wtedy poznam szczęścia sedno
Bo mi będzie wszystko jedno
Bo głęboko wtedy wszystko zmieści się

Wtedy poznam szczęścia sedno
Bo mi będzie wszystko jedno
Bo głęboko wtedy wszystko zmieści się

Nie ma lepszej daty na premierę niż Dzień Zakochanych 🙂

Gdy królewiczowi zdechł biały rumak, a królewnie nie dopina się sukienka, z cyklu bo życie to nie bajka🙃
Piosenka dla „Prawie zakochanych”. Bo miłość ma wiele odcieni.

Już dostępna na platformach streamingowych:

Youtube: https://youtu.be/-rM_FbVOHbM

Apple Music: https://music.apple.com/us/album/prawie-w-raju-single/1671359165

Spotify: https://open.spotify.com/album/1BbE1x3MhRtEAYnU5N79Ko?si=7T7Zaz9RQm20Sc_l8uh9ZA

Czy ta historia nie przypomina Wam jakiejś pary, a może to piosenka o nas?
Przecież to cudowne, gdy można być po prostu sobą, nawet jeśli nie jesteśmy idealni 🙂
To nasz prezent na Walentynki dla wszystkich, którzy wolą życie razem.

Oglądając nasz teledysk, możecie sami ocenić efekty tygodni pracy Agnieszki nad scenografią, postaciami, animacją poklatkową. To bardzo wyczerpujące zadanie, którego podjęła się dla Was. Podobieństwo jak zwykle jest czysto przypadkowe 🙂

#walentynki#zakochani#miłość#milosc#teledysk#piosenka#ironia animacja poklatkowa, animacja z plasteliny stop motion, clay video, song about love and relationships.

Gdy królewiczowi zdechł biały rumak, a królewnie nie dopina się sukienka, z cyklu bo życie to nie bajka🙃
Piosenka dla „Prawie zakochanych”…. bo miłość ma wiele odcieni.

Czy ta historia nie przypomina Wam jakiejś pary, a może to piosenka o nas?

Przecież to cudowne, gdy można być po prostu sobą, nawet jeśli nie jesteśmy idealni 🙂
To nasz prezent na Walentynki dla wszystkich, którzy wolą życie razem.

Teledysk do zobaczenia na Youtube: https://youtu.be/OpmPPiF1Deo

#walentynki #zakochani #miłość #milosc #teledysk #piosenka #ironia animacja poklatkowa, animacja z plasteliny
stop motion, clay video, song about love and relationships.